Trochę o rynkach zbytu, katastrofie świątecznej manii i mojej skromnej odpowiedzi na to wszystko. Głośno i dumnie, od momentu odpalenia sklepu, mówię o tym, że działam w idei zero-waste. W tym roku jednak nie starczyło czasu, żeby dopracować i ruszyć obszerną komunikację przedświąteczną, tak bardzo ważną ze względów ideologicznych. Z przytupem będzie za rok, ale wspomnieć o tej koncepcji trzeba już dziś, teraz, natychmiast! Panie, Panowie i wszyscy piękni tego świata, przed wami koncepcja PREZENT BEZ PUDŁA.
Grudzień (u niektórych nawet listopad) obfituje w zakupy świąteczne, z których ogromna część jest nietrafiona, zdublowana, albo zwyczajnie niepotrzebna odbiorcom. Jak temu zaradzić?
1. Pytanie: „hej, co chcesz na Święta?”
Fakt, brzmi ciężko i jest oczywiście bliższe wrażliwości Grincha… Taki „strzał” zabiera pewien rodzaj magii i niespodzianki. Niektórzy decydują się na ten ruch, nie powiem – i mi się zdarzyło, ale sama kocham niespodzianki, uwielbiam ten moment zachwytu, otrzymania czegoś, czego się po prostu nie spodziewam, że szkoda… Po prostu szkoda takiej okazji na “hej, co chcesz na Święta?”.
2. Tworzenie listy życzeń
W takim scenariuszu inicjatywa względnej niespodzianki leży po stronie osoby obdarowywanej. To ona tworzy listę życzeń, coś jak list do samego Świętego i my (niemniej Święci) otrzymujemy do wyboru to i owo. Element zaskoczenia? Ewentualnie taki, że nie wiemy kto nam podaruje, który z wymarzonych przedmiotów, ale magii jakby nadal trochę mało.
3. Obdarowujmy pudłem tylko „łysego konia”
…bo skoro go znamy i wiemy co i jak to ciężko spudłować. Tak obdarowałam w zeszłym roku moją siostrę, czepcem właśnie! Zadowolona jest do dziś i dumna z tego sklepu i zachwycona wnętrzem i zewnętrzem prezentu, więc potwierdzam i zdecydowanie utwierdzam, że są tacy, którym wiemy, co kupić.
4. #BezPudła
Punkt czwarty, ale MIEJSCE PIERWSZE otrzymuje po prostu VOUCHER, czyli tak zwana karta podarunkowa na określą przez nas wartość. Oczywistością jest również jej absolutnie ekologiczne zwycięstwo, ponieważ większość sprzedawców online generuje obecnie same kody, zamiast plastikowych (o zgrozo!) kart. Wtedy my, jako Mikołaje możemy już samodzielnie wypisać piękne karty, laurki, namalować choinki i makowce, tworząc dedykowany, wybitny, wartościowy prezent, nie pakując go w pudło, potem tego pudła w papier, a papier we wstążkę i co lepsi – na koniec w torebkę z Merry Christmas .
Cała koncepcja akcji #PrezentBezPudła ma poprzez swoją dwuznaczność, zwrócić oczy na możliwości, które ze względu na rozwój technologii, branży ecommerce, otwartych i kreatywnych głów przedsiębiorców, otwierają furtkę na trafiony prezent Świąteczny, bez generowania ton odpadów. Nasz voucher jest oczywiście jedną z propozycji, ale kąpcie się w morzu różnych ofert, prawie każdy sprzedawca decyduje się na te usługi!
I tak się zakręci ten temat jeszcze raz, za rok. Obiecuję. Pewnie huczniej, mocniej, niech się dowiedzą! Tymczasem jednak niech tu cichutko powisi, może ktoś, kiedyś przeczyta o tak prostym, ale naprawdę świetnym rozwiązaniu.
W_Store działa od początku w idei #zerowaste i tak stworzyliśmy każdy jeden produkt w sklepie. I niby mogłoby to wystarczyć, ale jeśli można inspirować dalej, uwrażliwiać na dobro świata, stymulować choćby jedno istnienie? Działajmy, zarówno na co dzień, jak i w Święta, kiedy to z naszych kieszeni wychodzi najwięcej pieniędzy w roku i ruszamy w konsumpcyjne wariactwo. Niech prezent po prostu nie ma wagi ciężkiej! Nasze vouchery znajdziecie tu, a cała reszta to otwarte wrota u wujka Google.Wszystkiego dobrego!
W_eronika