Prace nad kimonami trwały paradoksalnie dłużej niż nad czepcami, ponieważ to właśnie kimono miało otworzyć wrota W_Store, przeciąć wstęgę krawieckimi nożycami i pociągnąć za sobą inne produkty „do kompletu”, ale co się odwlecze…
Pierwsze kimono uszyłam na zlecenie siostry, drugie dla siebie, trzecie dla marzącej o nim przyjaciółki, z okazji urodzin. Równie znaczącą inspiracją stała się postać grana przez Gillian Anderson w spektakularnym serialu „Sex Education”, która sunęła jak nimfa po tym cudnym, drewnianym domu, przyodziana w przepiękne podomki, szyte właśnie na krój kimona. Jak się oprzeć wizji bycia nimfą sunącą po podwarszawskim mieszkaniu niczym Jean Milburn? Nie da się i tak oto ruszyły prace!
Kimono analizowałam początkowo w sieci, pod względem kroju i niesamowitej prostoty cięcia. Jest to oczywiście bezdyskusyjny symbol Japonii, ichniej estetyki, kultury i tradycji, do których w żaden sposób nie staram się nawiązać doborem materiałów czy filozofią. Wypijam esencję wyjątkowego kroju tego stroju, które poza formą jest niesamowicie wygodne i jednocześnie dość elastyczne jako odzież – przykładowo samo wiązanie paska znacznie zmienia jego wygląd. Gdyby zostawić kimono niezwiązane, swobodnie opadające, osiągamy efekt płaszcza, rozpiętej narzutki na ramiona. Zachwyciło mnie więc, jak wyjątkowo ten krój pracuje, jak u jednych potrafi uwydatnić kształty, a u innych skryć to, czego nie chcą pokazywać lub wybitnie podkreślać.
Tradycyjne kimono japońskie, w dzisiejszych czasach nosi się głównie na specjalne okazje, takie jak np. ceremonie zaślubin. Refleksja o tym „zastosowaniu” popchnęła mnie do spojrzenia na kimona pod zupełnie innym kątem i pomyślałam, że ubierając względnie monotonną codzienność w „coś” tak wyjątkowego, dajemy same sobie choćby niewielki element wyróżnienia i możliwość nacechowania każdego dnia celebracją, lekkością, pięknem. Takie przemyślenie wyrwało mi z przepony „EUREKA!”I wtedy właśnie zabrałam się za tworzenie kroju.
Podczas prac bardzo zależało mi na elastyczności rozmiarów. Początkowo szukałam złotego środka i ostatecznie udało się stworzyć dwa uniwersalne rozmiary, aby tak, jak przy zakupie turbanów, nie musieć spędzać ciężkich godzin w poszukiwaniu odpowiedniego dla siebie.
Co wyróżnia nasze kimona?
- krój jest cięty klasycznie – plecy to jeden element materiału, a przód tworzą kolejne dwa, także całość kimona powstaje łącznie z zaledwie trzech elementów,
- ramiona są lekko wymodelowane, aby subtelnie otulały ciało i ręce bez tworzenia zbędnej ilości fałdek na przedramionach i pod pachami,
- Materiał, z którego są szyte to wyjątkowo miękka i przyjemna dla ciała bawełna premium, dzięki czemu kimona doskonale odnajdują się także bezpośrednio na nagim ciele,
- Krój uwzględnia zróżnicowanie w noszeniu – w jednej wersji kimono jest bez paska, zapina się je jednym guziczkiem i wówczas układa się jak przepiękna, prosta suknia. Druga możliwość to przeciągnięcie przez tylną klamrę paska, dzięki któremu możemy zebrać kimono w talii, czy biodrach i stworzyć efekt bliższy pierwowzorowi. Oczywiście możemy również nosić je luźno rozpięte,
- Długość kimona zależy od wzrostu – u wysokich osób będzie ono sięgało do okolic łydki, natomiast u niższych potrafi dotrzeć nawet do kostki. W obu wersjach wygląda fenomenalnie, jest oryginalne i u każdego wygląda dzięki temu niepowtarzalnie,
- Wszystkie kimona powstawały na bazie rozmów ze znajomymi, mamą, przyjaciółkami i dlatego jednogłośnie padła decyzja o dwóch sporych kieszeniach, dzięki którym możemy mieć przy sobie najważniejsze rzeczy, takie jak telefon, czy chusteczki.
- Materiały, które tworzą kimona to wzory, z których szyjemy także turbany i akcesoria do włosów, dzięki czemu można tworzyć mniej lub bardziej oczywiste łączenia deseni i kompletów.
- rezerwa materiału na klapach z przodu pozwala idealnie odnaleźć się w nich kobietom w ciąży, czy po porodzie – nic nie uciska, nie uwiera, raczej otula i uspokaja.
Mam ogromną nadzieję, że podzielacie mój entuzjazm i po otuleniu się w_kimono poczujecie ukojenie i spokój, poczujecie się pięknie, wyjątkowo, subtelnie i kobieco.
Kimona zarywają nam obecnie ostatnie chwile grudniowych nocy i dni i już w pierwszym tygodniu stycznia 2022 pojawią się na stałe w ofercie W_Store. Zachęcamy na ten moment do zapisania się na listę oczekujących, poprzez kliknięcie przy kimonach przycisku „powiadom, gdy artykuł będzie dostępny”, dzięki czemu otrzymacie informację tuż po wstawieniu tych rarytasów do sklepu.
Zapraszamy do regularnego odwiedzania sklepu, bo kimona to zaledwie przystanek w liście ogromnych planów i kolejnych, pięknych, bawełnianych projektów.Wszystkie produkty naszego sklepu znajdziecie tutaj.